Nieszczęśliwie zakochana kobieta na pewno nie powinna zbyt długo siedzieć sama w domu. Owszem, na początku żałoby płacz w osamotnieniu bywa pomocny, jednak później warto wyjść do ludzi, spotkać się z przyjaciółmi, sprawić sobie jakąś przyjemność. Zacząć czerpać z życia pełnymi garściami i maksymalnie zagospodarować Blog o Tajlandii i Portugalii. Najpiękniejsze zakątki. Porady dla imigrantów i ekspatów. Hej, mam na imię Asia! Jestem zakochana w Tajlandii po uszy. Tam mieszkałam, tam wracam co roku. Obecnie, od paru lat mieszkam w Portugalii. Na tym blogu znajdziesz porady dotyczące podróży, oraz mieszkania w obu tych krajach. Jestem zachwycona jakością wykonania, jak i bogactwem kolorów! To najpiękniejsza obroża jaką mieliśmy! Wszystko przygotowane z ogromną dbałością o szczegóły, od kontaktu (nasza była robiona na mniejszy obwód szyi), przez produkt aż do pięknie zaparkowanej przesyłki. Jestem zakochana tak samo jak Chałka💜 Polecam! Wyniki wyszukiwania frazy: jestem zakochana po uszy. Strona 22 z 666. Ludwika Godlewska Cytat 27 grudnia 2009 roku, godz. 17:23 1,4°C Miłość wchodzi mężczyźnie Jestem w tobie zakochana. Po uszy i po mankiety koszuli, której nie noszę. Po wszystko. - Kaja Kowalewska " - (via tea-luck) 138 notes | 6 years ago. 138 notes. Wyniki wyszukiwania frazy: jestem zakochana po uszy - cytaty. Strona 21 z 114. Albert Einstein Cytat 23 lutego 2010 roku, godz. 19:29 18,6°C Jeżeli moja teoria . Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2017-06-15 09:16:17 jolcia05022 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-06-15 Posty: 2 Temat: Zakochana w Nieznajomym Witajcie, Temat z boku bardzo banalny z czego- wierzcie lub nie , zdaje sobie ten chaos mysli, przezyc, uczuc opisac w miare zakochana po uszy w facecie, ktorego poznalam 6 lat temu, i z ktorym mam zero kontaktu. Zaczelo sie niewinnie, to miala byc zwykla przygoda bez placzu, zalu, zgrzytania zebami... Spotkalismy sie raz, drugi, trzeci i wpadlam po uszy. Przez strach, ze sie zaangazuje, a on mi podziekuje wiecej spotkac sie nie chcialam. Po paru tygodniach zdecydowalam sie zaryzykowac, myslac sobie '' Co ma byc to bedzie '' . Wiec odezwalam sie i... nic. Potem okazalo sie, ze jest w zwiazku. Odpuscilam. Rok pozniej dostalam od niego wiadomosc, czytajac ja serce walilo mi jak oszalale, cala sie trzeslam i 10 minut potrzebowalam by zlapac oddech i sie uspokoic. Zapytal co slychac, od wiadomosci sie zaczelo, na spotkaniu sie skonczylo. On mial niestety ograniczony czas i ciagle wisial na telefonie, a ja zrozumialam , ze nie tedy droga. Po spotkaniu pisalismy chwile, napisal , ze cieszy sie ze mogl mnie zobaczyc.. Gdy mu napisalam o swoich odczuciach dal mi do zrozumienia , ze ja mam byc ta druga. Oczywiscie on zawinal gowno w sreberko , mowiac cos w stylu '' Nie chce Cie stracic, nie moge Cie zapomniec, chce Cie widywac, ale z X nie moge sie rozstac '' Wtedy bylam jeszcze tak zdeterminowana , ze chcialam sie na to zgodzic, ale w koncu wyszlo tak, ze facet Dostal ataku wyrzutow sumienia i tak to sie skonczylo. W miedzy czasie dowiedziala sie o tym jego dziewczyna , ja ratujac jego zalosny tylek powiedzialam , ze nigdy sie nie spotkalismy, ze mielismy tylko telefoniczny kontakt itd. Potem probowal znowu kontakt kilka razy nawiazac, zapewniajac mnie, ze on nie moze mnie zapomniec, ze to cos wyjatkowego miedzy nami, ze gdyby nie mial dziewczyny to by sie ze mna zwiazal, ze jestem jego wymarzona kobieta. Ciezko bylo ale za kazdym razem odsylalam go do diabla. Az do tamtego roku... Ja w miedzy czasie kogos poznalam, wydawalo sie ze bylam szczesliwa. Pewnego dnia sie odezwal, a ja myslac sobie , ze jestem szczesliwa i on nie ma wplywu na moj zwiazek , odpisalam mu. Pisalismy o swoich problemach, dosyc dlugo bylo normalnie , az pewnego dnia przeczytalam , ze on musi mnie zobaczyc, ze on tak dalej nie moze, ze to sie tak dlugo ciagnie, ze miedzy nami cos jest i ze on zerwal ze swoja dziewczyna , bo ciagle o mnie mysli. Zamurowalo mnie kompletnie, potem ryczalam, potem mu napisalam, ze to nie fair, ze jak on mial dziewczyne to nic nie moglo tego zepsuc a teraz znowu on wywraca moje zycie do gory nogami. Zdalam sobie sprawe ze nie kocham mojego chlopaka, zerwalam z nim. Do spotkania z tamtym jednak nie doszlo.. On bardzo dlugo probowal mnie do tego naklonic, potem jakby zapal gasl, az kontakt bez slowa sie urwal. Kilka dni pozniej okazalo sie, ze wrocil do swojej ex ( po 7 miesiacach rozlaki) .Ja czytam i ja naprawde widze jak banalne , tanie romansidlo to jest. Ja wiem, ze codziennosc wszedzie jest taka sama, nawet z nim. Ba! Ja wiem, ze my nie pasujemy do siebie kompletnie i nie chcialabym z nim miec rodziny. Ja wiem, ze on tak na mnie wplywa , bo to jest nieznane, odlegle, abstrakcyjne , ze tu emocje graja duza role. Ja wiem, ze to co sie wydarzylo to zaden Fundament na ktorym mozna opierac zwiazek i ze miedzy nami nie ma zadnej to ciagle za malo bym dala sobie z nim Co mam robic? Psycholog? Rozmowa z nim ? Ale co to da? 2 Odpowiedź przez Artur91 2017-06-15 09:29:27 Artur91 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-01-27 Posty: 23 Odp: Zakochana w NieznajomymWedług mnie zauroczyłas się, a fakt, ze to wszystko było takie zdystansowane wykreowal w Twojej wyobraźni pełno myśli i emocji. Emocje potegowaly to uczucie, a dodatkowo takie gry, ze raz się widzicie, później nie zaostrzaly wszystko to takiego stopnia, ze Twoje emocje zwariowały. Ogólnie jeżeli facet wraca do byłej, to raczej nie z nudów, a z tego, ze coś jeszcze do niej czuje, więc tak czy tak będziesz na straconej pozycji. Dziwi mnie jedynie fakt, ze gościu nic z Tobą nie robił, bo jeżeli do czegoś by doszło, to można byłoby pomyśleć, ze to gra na emocjach w konkretnym celu, natomiast jeżeli tylko gadaliście, to może chciał wzbudzić zazdrość w byłej i raczej tego bym się trzymal. Chciał pewnie podnieść swoje zainteresowanie w jej oczach. Takie jest moje zdanie. 3 Odpowiedź przez jolcia05022 2017-06-15 09:39:31 jolcia05022 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-06-15 Posty: 2 Odp: Zakochana w Nieznajomym Artur91 napisał/a:Dziwi mnie jedynie fakt, ze gościu nic z Tobą nie robił, bo jeżeli do czegoś by doszło, to można byłoby pomyśleć, ze to gra na emocjach w konkretnym celu, natomiast jeżeli tylko gadaliście, to może chciał wzbudzić zazdrość w byłej i raczej tego bym się trzymal. Chciał pewnie podnieść swoje zainteresowanie w jej on bardzo dbal o to , zeby ona sie nie dowiedziala, wlasciwie to zeby nikt sie nie dowiedzial, zeby nikt nas nie widzial. Jak sie dowiedziala to zaraz kontakt urywal. Seksu nie bylo, ale byly pocalunki itp. wiec on tez ja zdradzil. 4 Odpowiedź przez summerka88 2017-06-15 09:40:37 summerka88 Gość Netkobiet Odp: Zakochana w Nieznajomym jolcia05022 napisał/a:Witajcie, Temat z boku bardzo banalny z czego- wierzcie lub nie , zdaje sobie ten chaos mysli, przezyc, uczuc opisac w miare zakochana po uszy w facecie, ktorego poznalam 6 lat temu, i z ktorym mam zero kontaktu. Zaczelo sie niewinnie, to miala byc zwykla przygoda bez placzu, zalu, zgrzytania zebami... Spotkalismy sie raz, drugi, trzeci i wpadlam po uszy. Przez strach, ze sie zaangazuje, a on mi podziekuje wiecej spotkac sie nie chcialam. Po paru tygodniach zdecydowalam sie zaryzykowac, myslac sobie '' Co ma byc to bedzie '' . Wiec odezwalam sie i... nic. Potem okazalo sie, ze jest w zwiazku. Odpuscilam. Rok pozniej dostalam od niego wiadomosc, czytajac ja serce walilo mi jak oszalale, cala sie trzeslam i 10 minut potrzebowalam by zlapac oddech i sie uspokoic. Zapytal co slychac, od wiadomosci sie zaczelo, na spotkaniu sie skonczylo. On mial niestety ograniczony czas i ciagle wisial na telefonie, a ja zrozumialam , ze nie tedy droga. Po spotkaniu pisalismy chwile, napisal , ze cieszy sie ze mogl mnie zobaczyc.. Gdy mu napisalam o swoich odczuciach dal mi do zrozumienia , ze ja mam byc ta druga. Oczywiscie on zawinal gowno w sreberko , mowiac cos w stylu '' Nie chce Cie stracic, nie moge Cie zapomniec, chce Cie widywac, ale z X nie moge sie rozstac '' Wtedy bylam jeszcze tak zdeterminowana , ze chcialam sie na to zgodzic, ale w koncu wyszlo tak, ze facet Dostal ataku wyrzutow sumienia i tak to sie skonczylo. W miedzy czasie dowiedziala sie o tym jego dziewczyna , ja ratujac jego zalosny tylek powiedzialam , ze nigdy sie nie spotkalismy, ze mielismy tylko telefoniczny kontakt itd. Potem probowal znowu kontakt kilka razy nawiazac, zapewniajac mnie, ze on nie moze mnie zapomniec, ze to cos wyjatkowego miedzy nami, ze gdyby nie mial dziewczyny to by sie ze mna zwiazal, ze jestem jego wymarzona kobieta. Ciezko bylo ale za kazdym razem odsylalam go do diabla. Az do tamtego roku... Ja w miedzy czasie kogos poznalam, wydawalo sie ze bylam szczesliwa. Pewnego dnia sie odezwal, a ja myslac sobie , ze jestem szczesliwa i on nie ma wplywu na moj zwiazek , odpisalam mu. Pisalismy o swoich problemach, dosyc dlugo bylo normalnie , az pewnego dnia przeczytalam , ze on musi mnie zobaczyc, ze on tak dalej nie moze, ze to sie tak dlugo ciagnie, ze miedzy nami cos jest i ze on zerwal ze swoja dziewczyna , bo ciagle o mnie mysli. Zamurowalo mnie kompletnie, potem ryczalam, potem mu napisalam, ze to nie fair, ze jak on mial dziewczyne to nic nie moglo tego zepsuc a teraz znowu on wywraca moje zycie do gory nogami. Zdalam sobie sprawe ze nie kocham mojego chlopaka, zerwalam z nim. Do spotkania z tamtym jednak nie doszlo.. On bardzo dlugo probowal mnie do tego naklonic, potem jakby zapal gasl, az kontakt bez slowa sie urwal. Kilka dni pozniej okazalo sie, ze wrocil do swojej ex ( po 7 miesiacach rozlaki) .Ja czytam i ja naprawde widze jak banalne , tanie romansidlo to jest. Ja wiem, ze codziennosc wszedzie jest taka sama, nawet z nim. Ba! Ja wiem, ze my nie pasujemy do siebie kompletnie i nie chcialabym z nim miec rodziny. Ja wiem, ze on tak na mnie wplywa , bo to jest nieznane, odlegle, abstrakcyjne , ze tu emocje graja duza role. Ja wiem, ze to co sie wydarzylo to zaden Fundament na ktorym mozna opierac zwiazek i ze miedzy nami nie ma zadnej to ciagle za malo bym dala sobie z nim Co mam robic? Psycholog? Rozmowa z nim ? Ale co to da?Pierwsze skojarzenie to:"Przykro było żurawiowi, Że samotnie ryby łowi. Patrzy – czapla na wysepce Wdziecznie z błota wodę chłepce. Rzecze do niej zachwycony: „Piękna czaplo, szukam żony, Będę kochał ciebie, wierz mi, Więc czym prędzej się pobierzmy.” Czapla piórka swe poprawia:”Nie chcę męża mieć żurawia!” Poszedł żuraw obrażony. „Trudno. Będę żył bez żony.” A już czapla myśli sobie: „Czy właściwie dobrze robię? Skoro żuraw tak namawia, Chyba wyjdę za żurawia!” Pomyslała, poczłapała, Do żurawia zapukała. Żuraw łykał żurawinę, Więc miał bardzo kwaśną minę. „Przyszłam spełnić twe życzenie.”"Teraz ja się nie ożenię, Niepotrzebnie pani papla, Żegnam panią, pani czapla!” Poszła czapla obrażona. Żuraw myśli: „Co za żona! Chyba pójdę i przeproszę…”Włożył czapke, wdział kalosze, I do czapli znowu puka. „Czego pan tu u mnie szuka?” ”Chcę się żenić.” „Pan na męża? Po co pan się nadweręża? Szkoda było pańskiej drogi, Drogi panie laskonogi!” Poszedł żuraw obrażony, „Trudno. Będę żył bez żony.” A już czapla myśli: „Szkoda, Wszak nie jestem taka młoda, Żuraw prośby wciąż ponawia, Chyba wyjdę za żurawia!” W piękne piórka się przybrała, Do żurawia poczłapała. Tak już chodzą lata długie, Jedno chce – to nie chce drugie, Chodzą wciąż tą samą drogą, Ale pobrać się nie mogą. " /Jan Brzechwa 5 Odpowiedź przez lolek8080 2017-06-15 11:19:54 lolek8080 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-25 Posty: 354 Odp: Zakochana w Nieznajomym Summerka dobra jestes Jednym z wyznaczników zdrowia psychicznego jest umiejętność godzenia się z tym, czego nie możemy zmienić. Trzeba umieć opłakać stratę i iść dalej. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Dziś do pracy zasiadłam z samego rana. Niepostrzeżenie ranek stał się popołudniem i oto z pulpitu zerka na mnie godzina 12:43, a dokument tekstowy na monitorze jak był biały, tak jest i znikąd szukać na nim liter. Myślicie zapewne, na co zmarnowałam ten bezcenny zaczyn kolejnego dnia życia? Otóż nie mam pojęcia. Niemniej pamiętam jakąś awanturę, jakieś rozlane mleko, plan dnia na lodówce, który odzwierciedlałby rzeczywistość tylko czytany na opak (nie jemy śniadania, nie odrabiamy lekcji, nie sprzątamy). Z jakiegoś powodu o godzinie niespełna trzynastej wylądowałam na dywanie w kinie z laptopem na kolanach, gdzie towarzyszy mi jedynie skurczony ogryzek wczorajszej gruszki, starannie upchany przez jedno z moich dzieci pod materac, tak abym nigdy go nie zauważyła, aż spleśnieje, rozłoży się i stanie integralną częścią dywanu (albo materaca). I chociaż nie powiem tego nigdy moim dzieciom, to jestem im wdzięczna za ten ogryzek, wszak dostarczył mi weny i dzięki niemu mój dokument tekstowy zaczernił się wstępem, który czytacie. Miałam dziś pisać o rzeczach fajnych i miłych, które sprawiają, że ostatnie dwa miesiące wydają się całkowicie normalne i tylko nagłówki gazet są jakimś podłym żartem, ewentualnie wszystko jest snem (nadal budzę się przekonana, że to mi się śniło). Chyba też urządzam się w tej dupie coraz lepiej, bo w ostatnich dniach regularnie dopada mnie to rozkoszne mrowienie w trzewiach pt. „jestem szczęściarą, wiodę najwspanialszy żywot pod słońcem, brakuje mi już tylko dobrego sekatora”. A ponieważ kilka dni temu kupiłam sekator, mogę powiedzieć, że mam już w życiu wszystko. Sadzenie roślin i kawa na tarasie Gdyby ktoś kilka lat temu powiedział mi, że będę wstawać jak najwcześniej, żeby zobaczyć, czy przez noc urosły rośliny w moim ogrodzie, to pękłabym ze śmiechu. Tymczasem gdybyście mogli zajrzeć przez okno mojej sypialni o poranku, zobaczylibyście dziewczynę, która wymyka się bezszelestnie z łóżka. Na palcach skrada się do kuchni. Ciepłym wełnianym kocem opatula ekspres, żeby nie hałasował i nie obudził członków rodziny. Robi kawę. I z parującym kubkiem w szlafroku (obowiązkowo to musi być szlafrok!) wychodzi na taras. Chwilę rozkoszuje się porankiem, mętnym, spowitym mdłym światłem wczesnego słońca. Wsłuchuje się w odgłosy wstającego dnia, w śpiew ptaków i szelest drzew. Następnie schodzi do ogrodu i czule przygląda każdej wątłej roślince, która mozolnie próbuje ukorzenić się w twardej jak skała glebie. Chwali krzewy, które rosną, głaszcze gałęzie bzu, wyrywa pojedyncze chwasty i wraca na taras, żeby wraz z ostatnim łykiem kawy, zachłysnąć się ostatnimi sekundami spokojnego poranka. To ja. Nie moja Mama, ale ja. Dziwne. Deszcz Nie wiem, czy kiedykolwiek modliłam się o deszcz, tak gorąco, jak w tym roku. Czułam, że dusza mi kruszeje i zamienia się w pył, jak ta ziemia na gościńcach, które kilometrami przemierzam. W końcu zagrzmiało. Sąsiedzi wybiegli przed domy i w skupieniu patrzyli w niebo. Firmament mroczniał i nabierał prędkości. Odległe pola rzepaku rezonowały agresywną żółcią. Nagle to poczułam, jakby ktoś na skórze zgasił niedopałek. Pierwsza kropla deszczu uderzyła o spękaną ziemię. Stałam na tarasie i spokojnie mogłam płakać przez nikogo niezauważona, bo na mojej twarzy łzy mieszały się z deszczem. Rzepak Gdybym pochodziła z jakiegoś odległego zakątka, gdzie nie ma rzepaku, moim życiowym marzeniem stałoby się odwiedzenie tej niezwykłej krainy, która przez niemal miesiąc wygląda, jak falujące żółte morze. Tymczasem przyszło mi żyć w na wyspie pośród oceanu rzepaku, jeśli to nie jest szczęście, to nie wiem, co nim jest. Łąka kwietna Zabawne, jak czasem spłynie na człowieka nagłe olśnienie. Tak więc wyobraźcie sobie, że tydzień temu idę na spacer, myślę zupełnie o niczym i dosłownie bujam w nisko rozwieszonych obłokach, wtem! Dlaczego na połowie naszej działki nie zrobić łąki kwietnej?! Mało nóg nie pogubiłam, tak się spieszyłam, żeby oznajmić mężowi, co mi wpadło do głowy. Ponieważ zareagował bardzo entuzjastycznie, jeszcze tego samego dnia sąsiad wpadł na traktorze i zrównał z ziemią nasze kochane chwasty. I właśnie dziś jest ten dzień, w którym wysiewamy łąkę (będzie o tym osobny wpis w czwartek). Maj Zawsze powtarzam, że to nie jest miesiąc, to MAJstersztyk w wykonaniu Matki Natury. O tej porze roku zawsze mam wrażenie, jakbym była zakochana po uszy. I na koniec wiersz: Jest 14:44. Dzień jakby uratowany. Dokument tekstowy umorusany zdaniami, czas obsiać kawałek świata kwiatami. PS Chyba nie muszę mówić, że podczas robienia tych zdjęć, nie ucierpiała najmniejsza łuszczyna rzepaku? koszula – h&m upolowana na Vinted Miss Ferreira Jestem kobietą. Jetem matką. Statystycznie częściej rodzę dzieci niż kupuję w Zarze. Uwielbiasz Zakochanych po uszy, a dzień bez obejrzenia nowego odcinka jest dla ciebie stracony? W takim razie wiedzę o serialu na pewno masz w jednym palcu. Najwyższy czas to sprawdzić! Przetestuj w naszym quizie, czy rzeczywiście wiesz wszystko o Zakochanych po uszy. Aby odpowiedzieć na niektóre z tych pytań, będziecie musieli sięgnąć pamięcią aż do pierwszych odcinków! Zakochani po uszy - QUIZ. Co wiesz o serialu TVN7? Produkcja trafiła na ekrany w styczniu 2019 i błyskawicznie zyskała sympatię widzów. Zakochani po uszy mają rzeszę wiernych fanów, którzy nie przegapili ani jednego odcinka, a o swoich ulubionych bohaterach wiedzą wszystko. Sprawdź, czy ty także jesteś jednym z nich! Zakochani po uszy - QUIZ. Co wiesz o serialu? Jestem zakochana w innym - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 15 ] 1 2019-06-18 20:51:00 Ostatnio edytowany przez Olinka (2019-06-19 12:27:43) Paulina240 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-06-18 Posty: 1 Temat: Jestem zakochana w innym Od roku jestem w związku z naprawdę cudownym chłopakiem, dobrze czuję się w jego towarzystwie, nasze rodziny się polubiły, dobrze dogadujemy się z naszymi znajomymi... Jest tylko jeden problem ja wiem że go nie kocham od 4 lat jestem po uszy zakochana w innym chłopaku, który ma mnie totalnie gdzieś... Nie wiem co mam zrobić jest mi strasznie głupio, że oszukuję mojego obecnego chłopaka że go kocham, wiem że zrobiłby on dla mnie wiele, ale nie potrafię zapomnieć o mojej prawdziwej miłości. Nie jestem zbyt ładna i nie wiem czy dalej angażować się w obecny związek skoro wiem że z tym chłopakiem którego kocham już nigdy nie będę. Nie chce być sama, chce założyć rodzinę, mieć dzieci, boję się że gdy zostawię mojego obecnego partnera nie znajdę już drugiej osoby którą pokocham i która będzie chciała ze mną być, a ten chłopak jest na prawdę świetny nie wiem co robić...---------------Samowolne usuwanie postów, zwłaszcza rozpoczynających wątek, stanowi wyraźne i rażące naruszenie obowiązujących na forum zasad, ale przede wszystkim jest wyrazem braku szacunku dla osób, które poświęcając swój czas i uwagę, wypowiedziały się w temacie. Z tego samego powodu treść posta została przywrócona. Z pozdrowieniami, Olinka 2 Odpowiedź przez Szkot 2019-06-18 21:00:35 Szkot Net-facet Nieaktywny Zawód: Bezpieczniak Zarejestrowany: 2016-05-04 Posty: 573 Wiek: 40 lat minęło... Odp: Jestem zakochana w innym Nie ma kim jest ten facet o którym piszesz że go kochasz? Jak dobrze go znasz? Ile czasu spędziliście razem, byłaś z nim w związku? 3 Odpowiedź przez Bonzo 2019-06-18 21:30:21 Bonzo Zbanowany Nieaktywny Zawód: Człowiek pod napięciem Zarejestrowany: 2019-06-18 Posty: 450 Wiek: 30 Odp: Jestem zakochana w innymjestes idealnym przykładem.....schemat aż bije po oczach. Masz chlopaka rycerzyka, który ci wchodzi w tyłek, typowy beta. Ty za to kochasz alfe, który cie olewa, ale stawiam dolary przeci orzechom, że jakby tylko rzucil słowo to ty bys poleciala do niego jak pszczołą do miodu...ale jak typowa kobieta nie puscisz pierwszej gałezi, dopóki nie złapiesz następnej......PAMIĘTAJ: Ty jako kobieta kochać to mozesz swoje dziecko. Facet jest tylko drogą do twoich celów, a nie obektem milosci...Daj chlopakowi spokój.......wiem, że i tak tego nie zrobisz.....ale napisać musialem. 4 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2019-06-18 21:32:18 MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,543 Odp: Jestem zakochana w innym Paulina240 napisał/a:Od roku jestem w związku z naprawdę cudownym chłopakiem, dobrze czuję się w jego towarzystwie, nasze rodziny się polubiły, dobrze dogadujemy się z naszymi znajomymi... Jest tylko jeden problem ja wiem że go nie kocham od 4 lat jestem po uszy zakochana w innym chłopaku, który ma mnie totalnie gdzieś... Nie wiem co mam zrobić jest mi strasznie głupio, że oszukuję mojego obecnego chłopaka że go kocham, wiem że zrobiłby on dla mnie wiele, ale nie potrafię zapomnieć o mojej prawdziwej miłości. Nie jestem zbyt ładna i nie wiem czy dalej angażować się w obecny związek skoro wiem że z tym chłopakiem którego kocham już nigdy nie będę. Nie chce być sama, chce założyć rodzinę, mieć dzieci, boję się że gdy zostawię mojego obecnego partnera nie znajdę już drugiej osoby którą pokocham i która będzie chciała ze mną być, a ten chłopak jest na prawdę świetny nie wiem co robić...Bez sensu taki kompromisy z własnym sercem, zastępowanie emocji kalkulacjami i kombinacjami, jakimiś kontraktami typu „jego miłość wystarczy”, „on jest taki cudowny” nie sprawdzą się na dłuższą metę. Możemy trochę puścić wodze wyobraźni i zastanowić się, co będzie dalej. Jesteście razem półtora roku, więc on jest jeszcze pod wpływem tej całej chemii związanej z zakochaniem, która za chwilę zacznie mijać, będzie dostrzegał coraz więcej niespójności, bo przecież Ty oferujesz coś, co nie jest pełnym uczuciem z Twojej strony, ale podstawiłaś to pod nazwą miłości facetowi, który pewnie myśli, że chcesz właśnie kogoś takiego jak on, a Ty przecież chcesz innego. A więc brak Twojej miłości zacznie wyłazić jak mu tylko opadną różowe okulary. To będzie widać w Twoim zachowaniu, w wielkich czynach i małych gestach, w braku szacunku dla spraw ważnych dla niego, w tym, jak będziesz na niego patrzeć, gdy będzie miał gorszy dzień, w małym lub zupełnym braku zainteresowania jego sprawami, w zapominaniu o docenieniu jego osiągnięć i pękaniu wtedy z dumy, za to pamiętaniu o jego błędach, w tym, jak będziesz podchodziła do rozwiązywania problemów w związku, w łóżku i poza nim. Braku miłości nie da się ukryć. Będzie rosła w nim frustracja, bo będzie czuł, że coś nie gra i na początku nie będzie wiedział, co jest grane, to powoli zacznie do niego docierać, że został oszukany. 5 Odpowiedź przez rossanka 2019-06-18 21:33:31 rossanka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-29 Posty: 13,720 Wiek: 59 Odp: Jestem zakochana w innym MagdaLena1111 napisał/a:Paulina240 napisał/a:Od roku jestem w związku z naprawdę cudownym chłopakiem, dobrze czuję się w jego towarzystwie, nasze rodziny się polubiły, dobrze dogadujemy się z naszymi znajomymi... Jest tylko jeden problem ja wiem że go nie kocham od 4 lat jestem po uszy zakochana w innym chłopaku, który ma mnie totalnie gdzieś... Nie wiem co mam zrobić jest mi strasznie głupio, że oszukuję mojego obecnego chłopaka że go kocham, wiem że zrobiłby on dla mnie wiele, ale nie potrafię zapomnieć o mojej prawdziwej miłości. Nie jestem zbyt ładna i nie wiem czy dalej angażować się w obecny związek skoro wiem że z tym chłopakiem którego kocham już nigdy nie będę. Nie chce być sama, chce założyć rodzinę, mieć dzieci, boję się że gdy zostawię mojego obecnego partnera nie znajdę już drugiej osoby którą pokocham i która będzie chciała ze mną być, a ten chłopak jest na prawdę świetny nie wiem co robić...Bez sensu taki kompromisy z własnym sercem, zastępowanie emocji kalkulacjami i kombinacjami, jakimiś kontraktami typu „jego miłość wystarczy”, „on jest taki cudowny” nie sprawdzą się na dłuższą metę. Możemy trochę puścić wodze wyobraźni i zastanowić się, co będzie dalej. Jesteście razem półtora roku, więc on jest jeszcze pod wpływem tej całej chemii związanej z zakochaniem, która za chwilę zacznie mijać, będzie dostrzegał coraz więcej niespójności, bo przecież Ty oferujesz coś, co nie jest pełnym uczuciem z Twojej strony, ale podstawiłaś to pod nazwą miłości facetowi, który pewnie myśli, że chcesz właśnie kogoś takiego jak on, a Ty przecież chcesz innego. A więc brak Twojej miłości zacznie wyłazić jak mu tylko opadną różowe okulary. To będzie widać w Twoim zachowaniu, w wielkich czynach i małych gestach, w braku szacunku dla spraw ważnych dla niego, w tym, jak będziesz na niego patrzeć, gdy będzie miał gorszy dzień, w małym lub zupełnym braku zainteresowania jego sprawami, w zapominaniu o docenieniu jego osiągnięć i pękaniu wtedy z dumy, za to pamiętaniu o jego błędach, w tym, jak będziesz podchodziła do rozwiązywania problemów w związku, w łóżku i poza nim. Braku miłości nie da się ukryć. Będzie rosła w nim frustracja, bo będzie czuł, że coś nie gra i na początku nie będzie wiedział, co jest grane, to powoli zacznie do niego docierać, że został tak uważam, ale z drugiej strony czyta się te wszystkie głosy, żeby nie wybrzydzac i nie oczekiwać milonera-modela...... 6 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2019-06-18 21:43:10 MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,543 Odp: Jestem zakochana w innym rossanka napisał/a:MagdaLena1111 napisał/a:Paulina240 napisał/a:Od roku jestem w związku z naprawdę cudownym chłopakiem, dobrze czuję się w jego towarzystwie, nasze rodziny się polubiły, dobrze dogadujemy się z naszymi znajomymi... Jest tylko jeden problem ja wiem że go nie kocham od 4 lat jestem po uszy zakochana w innym chłopaku, który ma mnie totalnie gdzieś... Nie wiem co mam zrobić jest mi strasznie głupio, że oszukuję mojego obecnego chłopaka że go kocham, wiem że zrobiłby on dla mnie wiele, ale nie potrafię zapomnieć o mojej prawdziwej miłości. Nie jestem zbyt ładna i nie wiem czy dalej angażować się w obecny związek skoro wiem że z tym chłopakiem którego kocham już nigdy nie będę. Nie chce być sama, chce założyć rodzinę, mieć dzieci, boję się że gdy zostawię mojego obecnego partnera nie znajdę już drugiej osoby którą pokocham i która będzie chciała ze mną być, a ten chłopak jest na prawdę świetny nie wiem co robić...Bez sensu taki kompromisy z własnym sercem, zastępowanie emocji kalkulacjami i kombinacjami, jakimiś kontraktami typu „jego miłość wystarczy”, „on jest taki cudowny” nie sprawdzą się na dłuższą metę. Możemy trochę puścić wodze wyobraźni i zastanowić się, co będzie dalej. Jesteście razem półtora roku, więc on jest jeszcze pod wpływem tej całej chemii związanej z zakochaniem, która za chwilę zacznie mijać, będzie dostrzegał coraz więcej niespójności, bo przecież Ty oferujesz coś, co nie jest pełnym uczuciem z Twojej strony, ale podstawiłaś to pod nazwą miłości facetowi, który pewnie myśli, że chcesz właśnie kogoś takiego jak on, a Ty przecież chcesz innego. A więc brak Twojej miłości zacznie wyłazić jak mu tylko opadną różowe okulary. To będzie widać w Twoim zachowaniu, w wielkich czynach i małych gestach, w braku szacunku dla spraw ważnych dla niego, w tym, jak będziesz na niego patrzeć, gdy będzie miał gorszy dzień, w małym lub zupełnym braku zainteresowania jego sprawami, w zapominaniu o docenieniu jego osiągnięć i pękaniu wtedy z dumy, za to pamiętaniu o jego błędach, w tym, jak będziesz podchodziła do rozwiązywania problemów w związku, w łóżku i poza nim. Braku miłości nie da się ukryć. Będzie rosła w nim frustracja, bo będzie czuł, że coś nie gra i na początku nie będzie wiedział, co jest grane, to powoli zacznie do niego docierać, że został tak uważam, ale z drugiej strony czyta się te wszystkie głosy, żeby nie wybrzydzac i nie oczekiwać milonera-modela......rossanko, ale to inna historia. Autorka udaje uczucie do faceta z obawy, że nikt inny jej nie zechce. Ona nie wierzy, że może się zakochać w kimś innym niż w facecie, którego idealizuje w swoich myślach. To nie historia, gdzie ktoś wybrzydza i przebiera w poszukiwaniu bardziej idealnego ideału. 7 Odpowiedź przez Bonzo 2019-06-18 21:59:28 Bonzo Zbanowany Nieaktywny Zawód: Człowiek pod napięciem Zarejestrowany: 2019-06-18 Posty: 450 Wiek: 30 Odp: Jestem zakochana w innym rossanko,Autorka udaje uczucie do faceta z obawy, że nikt inny jej nie z obawy o własną dupe, i to że jednak z chłopakiem sie żyje Ona nie wierzy, że może się zakochać w kimś innym niż w facecie, którego idealizuje w swoich jej obecny chłopak to beta, taki typowy misio. Wystarczy że na horyzoncie pojawi sie ktoś bardziej przebojowy i hormony zaczynają pracować. I wcale to nie musi byc ten gosc w którym ona sie niby kocha. 8 Odpowiedź przez rossanka 2019-06-18 22:08:12 rossanka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-29 Posty: 13,720 Wiek: 59 Odp: Jestem zakochana w innym MagdaLena1111 napisał/a:rossanka napisał/a:MagdaLena1111 napisał/a:Bez sensu taki kompromisy z własnym sercem, zastępowanie emocji kalkulacjami i kombinacjami, jakimiś kontraktami typu „jego miłość wystarczy”, „on jest taki cudowny” nie sprawdzą się na dłuższą metę. Możemy trochę puścić wodze wyobraźni i zastanowić się, co będzie dalej. Jesteście razem półtora roku, więc on jest jeszcze pod wpływem tej całej chemii związanej z zakochaniem, która za chwilę zacznie mijać, będzie dostrzegał coraz więcej niespójności, bo przecież Ty oferujesz coś, co nie jest pełnym uczuciem z Twojej strony, ale podstawiłaś to pod nazwą miłości facetowi, który pewnie myśli, że chcesz właśnie kogoś takiego jak on, a Ty przecież chcesz innego. A więc brak Twojej miłości zacznie wyłazić jak mu tylko opadną różowe okulary. To będzie widać w Twoim zachowaniu, w wielkich czynach i małych gestach, w braku szacunku dla spraw ważnych dla niego, w tym, jak będziesz na niego patrzeć, gdy będzie miał gorszy dzień, w małym lub zupełnym braku zainteresowania jego sprawami, w zapominaniu o docenieniu jego osiągnięć i pękaniu wtedy z dumy, za to pamiętaniu o jego błędach, w tym, jak będziesz podchodziła do rozwiązywania problemów w związku, w łóżku i poza nim. Braku miłości nie da się ukryć. Będzie rosła w nim frustracja, bo będzie czuł, że coś nie gra i na początku nie będzie wiedział, co jest grane, to powoli zacznie do niego docierać, że został tak uważam, ale z drugiej strony czyta się te wszystkie głosy, żeby nie wybrzydzac i nie oczekiwać milonera-modela......rossanko, ale to inna historia. Autorka udaje uczucie do faceta z obawy, że nikt inny jej nie zechce. Ona nie wierzy, że może się zakochać w kimś innym niż w facecie, którego idealizuje w swoich myślach. To nie historia, gdzie ktoś wybrzydza i przebiera w poszukiwaniu bardziej idealnego wszystko wiem, napisałam przekornie. Z resztą odwrotnie też się zdarza - mężczyzna jest z kobietą, bo jemu tak wygodnie, nie jest sam. Ale jak na horyzoncie zamajaczy "lepsza", to tyle go widzieli. I nie zatrzyma go ciepły obiadek, mieszkanie, ani to, ze jego dziewczyna jest spokojna, rozsądna, gospodarna, pracowita... - jak się zakocha w innej, to pędzi do niej jak aż się kurzy Dlatego jestem przeciwna związkom z tzw rozsądku. Jak na widnokręgu zamajaczy inny, odpowiedniejszy obiekt, to z roozsądku nic nie z resztą nikt chyba nie chce być opcją zapasową, ani aby partner z nim był z braku laku? 9 Odpowiedź przez balin 2019-06-18 22:29:04 balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: Jestem zakochana w innymCiekawe dlaczego ukuło się powiedzenie: lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu. Na prostą logikę, nie ma ono sensu. Powiedzenie przetrwało, bo zapewne mądre jest. 10 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2019-06-18 22:34:05 MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,543 Odp: Jestem zakochana w innym Paulina, bezcelowe było usunięcie pierwszego posta, bo:- zdążyłam go w całości zacytować, więc i tak funkcjonuje w przestrzeni- unikając konfrontacji z opiniami, pozbawiasz się możliwości poznania swojej sytuacji z szerszej anonimowe forum, przyjrzysz się swojemu postępowaniu pod innym kątem i zdecydujesz co z tym napisał/a:To wszystko wiem, napisałam przekornie. Z resztą odwrotnie też się zdarza - mężczyzna jest z kobietą, bo jemu tak wygodnie, nie jest sam. Ale jak na horyzoncie zamajaczy "lepsza", to tyle go widzieli. I nie zatrzyma go ciepły obiadek, mieszkanie, ani to, ze jego dziewczyna jest spokojna, rozsądna, gospodarna, pracowita... - jak się zakocha w innej, to pędzi do niej jak aż się kurzy Dlatego jestem przeciwna związkom z tzw rozsądku. Jak na widnokręgu zamajaczy inny, odpowiedniejszy obiekt, to z roozsądku nic nie z resztą nikt chyba nie chce być opcją zapasową, ani aby partner z nim był z braku laku?Prawda. Nikt nie chce być opcją wybraną z rozsądku, bo de facto jest to namiastką tego, co daje bycie najjedyńszym ;-)Przede wszystkim, nikt nie zasługuje na to, żeby go tak napisał/a:Raczej jej obecny chłopak to beta, taki typowy misio. Wystarczy że na horyzoncie pojawi sie ktoś bardziej przebojowy i hormony zaczynają pracować. I wcale to nie musi byc ten gosc w którym ona sie niby możliwe, źe ktoś zupełnie trzeci mógłby wzbudzić w Paulinie emocje, których nie odczuwa przy obecnym partnerze. Chociaż i tak wydaje mi się, że autorka jest jedną z tych osób, która woli tęsknić za miłością niż ją prawdziwie przeżywać, stąd takie jej wybory. 11 Odpowiedź przez Bonzo 2019-06-18 22:42:35 Ostatnio edytowany przez Bonzo (2019-06-18 22:43:15) Bonzo Zbanowany Nieaktywny Zawód: Człowiek pod napięciem Zarejestrowany: 2019-06-18 Posty: 450 Wiek: 30 Odp: Jestem zakochana w innymTU nie ma żadnej metafizyki, ani uczuć, tylko czysty zimny bilans zysków i strat. Z chłopakiem mi wygodnie i bezpiecznie. podejrzewam ze autorka obecnemu partnerowi juz rogi przyprawila tylko sie nie chce stawiac w zlym swietle bo to sytuacja, w której sie az o to prosi. 12 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2019-06-19 13:58:30 MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,543 Odp: Jestem zakochana w innym Bonzo napisał/a:TU nie ma żadnej metafizyki, ani uczuć, tylko czysty zimny bilans zysków i strat. Z chłopakiem mi wygodnie i bezpiecznie. podejrzewam ze autorka obecnemu partnerowi juz rogi przyprawila tylko sie nie chce stawiac w zlym swietle bo to sytuacja, w której sie az o to Ciebie to już fantazja poniosła na całego :-D Przystopuj!To, że Paulina zrobiła sobie ze swojego obecnego faceta ZASTĘPSTWO PRAWDZIWEJ MIŁOŚCI nie oznacza, że automatycznie jest w stanie zrobić mu każde możliwe świństwo. 13 Odpowiedź przez Bonzo 2019-06-19 14:06:20 Bonzo Zbanowany Nieaktywny Zawód: Człowiek pod napięciem Zarejestrowany: 2019-06-18 Posty: 450 Wiek: 30 Odp: Jestem zakochana w innym MagdaLena1111 napisał/a:To, że Paulina zrobiła sobie ze swojego obecnego faceta ZASTĘPSTWO PRAWDZIWEJ MIŁOŚCI nie oznacza, że automatycznie jest w stanie zrobić mu każde możliwe to bym nazwał raczej świadomym wykorzystywaniem i traktowaniem partnera jak murzyna. 14 Odpowiedź przez Excop 2019-06-19 14:14:07 Ostatnio edytowany przez Excop (2019-06-19 14:19:30) Excop Przyjaciel Netkobiet Nieaktywny Zawód: emeryt MSW Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 10,619 Wiek: 55 Odp: Jestem zakochana w innym MagdaLena1111 napisał/a:Kolego, Ciebie to już fantazja poniosła na całego :-D Przystopuj!To, że Paulina zrobiła sobie ze swojego obecnego faceta ZASTĘPSTWO PRAWDZIWEJ MIŁOŚCI nie oznacza, że automatycznie jest w stanie zrobić mu każde możliwe to inaczej, ale zgadzam się z sensem wypowiedzi Twojego udawanie "prawdziwej miłości", nie jest tym "każdym możliwym świństwem", według Ciebie"?Gość nosi rogi emocjonalne od początku, a panienka, bo to "super facet" przecież, nie powie mu o tym. Bo on taki misiu fajny jest i nie chce go krzywdzić.... facet po przejściach 15 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2019-06-19 14:23:01 MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,543 Odp: Jestem zakochana w innym Excop napisał/a:MagdaLena1111 napisał/a:Kolego, Ciebie to już fantazja poniosła na całego :-D Przystopuj!To, że Paulina zrobiła sobie ze swojego obecnego faceta ZASTĘPSTWO PRAWDZIWEJ MIŁOŚCI nie oznacza, że automatycznie jest w stanie zrobić mu każde możliwe to inaczej, ale zgadzam się z sensem wypowiedzi Twojego udawanie "prawdziwej miłości", nie jest tym "każdym możliwym świństwem", według Ciebie"?Gość nosi rogi emocjonalne od początku, a panienka, bo to "super facet" przecież, nie powie mu o tym. Bo on taki misiu fajny jest i nie chce go krzywdzić....Udawanie miłości jest świństwem, to bez dwóch to nie jest tożsama z jednoczesnym dokładaniem do tego wszystkich innych możliwych różnicę? Posty [ 15 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021 zakochany po uszy tłumaczenia zakochany po uszy Dodaj head over heels in love Gdzie ten zakochany po uszy w mojej córce koleś? What happened to the guy who was head-over-heels in love with my daughter? madly in love Mężczyzna zakochany po uszy, z całą tą siłą. A man like that, madly in love, with all that power. Jestem zakochana po uszy i tym razem on też mnie kocha. I’m head over dizzy heels in love, and this time he loves me too. Literature Przecież każdy widzi, że sir James jest w tobie zakochany po uszy. Every one can see that Sir James is very much in love with you. Literature Jeżeli Roger jutro rzuci Freda w diabły, do niedzieli po południu będzie już znowu zakochany po uszy. If Roger dumps Fred tomorrow, he will be madly in love again by Sunday brunch. Literature Była zakochana po uszy w mężczyźnie, którego w gruncie rzeczy nie zna ła. She had fallen head over heels in love with a man she didn't really know. Literature Na wypadek gdyby uszło to pańskiej uwagi: Billie pana kocha, jest w panu zakochana po uszy. In case you aren’t aware of it, Billie loves you, is deeply in love with you. Literature Tyler nie wygląda na kogoś, kto jest zakochany po uszy, za to Snake z uznaniem kiwa głową Tyler doesn’t look like he’s head over heels in love with me yet, whereas Snake’s nodding. Literature Nawet taka biedna, piękna dziewczyna z idealnym tyłkiem, która jest w Peterze zakochana po uszy Even some poor gorgeous girl with a perfect ass who’s totally in love with him.” Literature Czy ty czasem nie byłaś w nim zakochana po uszy? Weren't you like totally in love with that guy? A ojciec był zakochany po uszy w matce Gabriela. But my father was, by all accounts, in love with Gabriel’s mother.” Literature Sądził, iż zakochanej po uszy osiem nastolatce dwadzieścia cztery miesiące uczynią jakąkolwiek różnicę? He believed that to an eighteen-year-old-girl head over boots in love, twenty-four months would make a difference?” Literature Sam nie jest dupkiem i jest w tobie zakochany po uszy. Sam is not an asshole, and he's totally in love with you. Jestem zakochana po uszy. Było oczywiste, że był zakochany po uszy w swojej narzeczonej, Lucy. He was obviously head over heels for his fiancée Lucy. Literature Jest w tobie zakochany po uszy. He must be in love with you to behave like that. Pamiętam o tym tylko dlatego, że Simon był w niej kiedyś zakochany po uszy. I only remember because Simon had a crush on her. Literature Teraz wiedziała, że była w nim zakochana po uszy i ukrywała to przez całe lata. All she knew now was that she’d been crazy in love with him and had hidden it for years. Literature Jacoby był w niej wtedy zakochany po uszy Jacoby was in love with her at the time.” Literature Była w nim zakochana po uszy. She was in over her head. Kiedy pół godziny później do lokalu wpadła spóźniona Millie, Penny była już zakochana po uszy. By the time Millie came hurrying into the nightclub half an hour later, Penny was already in love. Literature Chauncey mówiła mi, że Julka jest w tobie zakochana po uszy. Chauncey tells me that Jules is crazy in love with you. Literature Jest tam postać o imieniu Jeff... i ona jest w nim zakochana po uszy. There's this character on the show named Jeff... and she's just madly in love with him. Że się zakocham po uszy? What are you afraid of?That I' il fall head over heels for Joe? opensubtitles2 Wyszedłem z loży zakochany po uszy i niemal uszczęśliwiony nadzieją... I went out of the box in love, and almost happy in anticipation. Literature Czyż to nie dziwne, co może dokonać miłość kiedy jest się zakochanym po uszy. Isn't it crazy what falling head over heels can do to a person? Najpopularniejsze zapytania: 1K, ~2K, ~3K, ~4K, ~5K, ~5-10K, ~10-20K, ~20-50K, ~50-100K, ~100k-200K, ~200-500K, ~1M

jestem zakochana po uszy